1 września do kin trafił „Raport Pileckiego” – długo oczekiwany film fabularny w reż. Krzysztofa Łukaszewicza, oparty na życiorysie rotmistrza Witolda Pileckiego. Jego powstanie było możliwe dzięki wsparciu zaangażowaniu Polskiej Fundacji Narodowej.
Tytułowy „Raport Pileckiego” jest nawiązaniem do jednego z największych wyzwań w życiu Rotmistrza – dobrowolnego przeniknięcia do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz i jego dokładną infiltrację, zakończoną spektakularną ucieczką. Komunistyczna propaganda przez lata próbowała wymazać postać Witolda Pileckiego i jego dokonania ze świadomości Polaków, tym bardziej więc paląca stała się potrzeba przywrócenia mu należnego miejsca w panteonie polskich bohaterów narodowych. Film fabularny o losach Pileckiego stanowi formę wdzięczności, a zarazem oddania należnego mu hołdu za służbę Polsce.
„Film jest opowieścią o historii Polaków, historii świata, jak również człowieka osadzonego w dwóch najstraszniejszych totalitaryzmach równolegle, które próbują urządzić świat w nieludzki sposób. Witold Pilecki pozostaje wierny sobie i swoim ideałom. Obraz to próba pokazania światu i międzynarodowemu widzowi, polskiego bohatera i tragedii z jaką przyszło się zmierzyć jemu samemu i Polsce. To także próba odkłamania międzynarodowej narracji o „polskich obozach śmierci”, ukazująca postawę Polaków ratujących Żydów” – powiedział wiceprezes Zarządu PFN Michał Góras.
„Raport Pileckiego” to opowieść o człowieku ze wszech miar niezwykłym, którego biografia aż prosiła się o przeniesienie na duży ekran. Żołnierz wojny polsko-bolszewickiej oraz wojny obronnej w 1939 roku. Uczestnik Powstania Warszawskiego oraz konspirator, stający do nierównej walki z bestialstwem dwóch totalitaryzmów XX wieku: nazizmu oraz komunizmu. Postać Rotmistrza ma wszystkie przymioty XX-wiecznego rycerza bez skazy, który pomimo przejścia przez piekło totalitarnych katowni, nigdy nie porzucił swych szczytnych ideałów. Człowieka, który żył i umierał w myśl dewizy „Bóg, honor, ojczyzna”. Obraz nie ukazuje jednak Rotmistrza jedynie przez pryzmat jego wojennych dokonań. To także opowieść o kochającym mężu i ojcu, rozdartym wyborami pomiędzy rodzinnym szczęściem, a służbą ojczyźnie.
„Rotmistrz Witold Pilecki, Jego biografia, człowieka walczącego z dwoma totalitaryzmami XX wieku, dzięki polityce historycznej, staje się rozpoznawalna w Polsce i za granicą. Przykładem ekspozycja w Victims of Communism Museum w Waszyngtonie, w której Rotmistrz Pilecki zajmuje strategiczne miejsce w narracji o konstytuowaniu się ruchu antykomunistycznego. Film Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, Telewizji Polskiej i Polskiej Fundacji Narodowej to próba przedstawienia bohatera, męczennika, „człowieka ze stali”, ale także wrażliwego męża i ojca. W świecie fałszywych autorytetów tym bardziej potrzebujemy jako wspólnota narodowa wzorów osobowych” - powiedział dr Marcin Zarzecki, prezes zarządu PFN.
W aktorskiej obsadzie można zobaczyć fenomenalnego w tej roli Przemysława Wyszyńskiego, Paulinę Chapko w roli żony Rotmistrza, Marii Pileckiej, Pawła Paprockiego jako Józefa Cyrankiewicza, a także Marka Jakusa i Karola Wróblewskiego. Całości obrazu dopełnia niesamowita muzyka Michała Lorenca. Za stronę kinematograficzną filmu odpowiadała Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych przy koprodukcji Telewizji Polskiej. Produkcja otrzymała również wsparcie finansowe ze strony Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
„Raport Pileckiego” to nie pierwsze dzieło filmowe, którego realizację wsparła Polska Fundacja Narodowa. Na filmowy dorobek PFN składają się m.in. takie produkcje jak „Filip”, „Śmierć Zygielbojma”, Prorok oraz „Orlęta. Grodno ’39”, czy będące na etapie produkcji „Czerwone Maki” i „Skarbek”.
W połowie września „Raport Pileckiego” powalczy o nagrodę główną podczas tegorocznego, 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.